"W trójkącie uczuć", Sonia Hallon

"W trójkącie uczuć", Sonia Hallon


  Miłosne trójkąty w książkach to coś co lubię i chętnie sięgam po takie historie. W ostatni wieczór przeczytałam książkę "W trójkącie uczuć", idealna na odpoczynek i reset po trudnym dni. Lekka historia dla fanów romansów.



  Amelia to młoda prawniczka, której życie z pozoru jest ułożone i przesadzone. Dobra posada, narzeczony, plany. Wszystko się zmienia, kiedy Grzegorz jej narzeczony postanawia od niej odejść. Kobieta zaczyna czerpać z życia jako singielka. W jej otoczeniu znajdują się dwaj mężczyźni, obaj różni i stojący po dwóch stronach barykady. Max to policjant śledczy, a Juril to gangster, który bardziej zawróci w głowie Amelii. Obaj wywołują w niej emocji, wzbudzają pożądanie i sprawiają, że kobieta sama nie wie, który z nich mógłby zastąpić byłego narzeczonego. Którego wybierze, a może los zdecyduje za nią?



  W trójkącie uczuć to krótka i treściwa książka, która z pozoru pokazuje proste życie młodej prawniczki. W głębi jest to jednak opowieść z motywem hazardu, który potrafi zniszczyć życie, gangsterskich porachunkach, pracy organów ścigania i sądu, tutaj rządzą pieniądze i władza, pragnienia i uczucia odbierają zmysły. Główna bohaterka znajduje się w samym środku rozgrywek, trzech mężczyzn jej pragnie, a ona gubi się w swoich wyborach. Akcja rozgrywa się szybko, nie ma momentów nudy. Są emocje, niebezpieczeństwo, powiązania mafijne, choroba psychiczna, pożądanie i namiętność. Mieszanka wybuchowa i pełna adrenaliny. Styl bohaterów, ich cięty język, riposty, podteksty i ogólna całość sprawia, że książkę czyta się na jednym tchu. Fajna mieszkanka romansu, obyczajówki i dodatku kryminału, żałuję że tak krótka.

Lubicie takie książki? Jaka aktualnie czytajcie? 


Książka od wydawnictwa i autorki



 Puder scalający So Flawless Max & More

Puder scalający So Flawless Max & More


  Owocowe pudry do makijaż So Flawless Max& More z Action stały się hitem na internecie. Postanowiłam zapolować na swój egzemplarz i po kilku wizytach w sklepie udało mi się dostać wersję Berry Sweet. Czy warto było poszukiwać tego pudru? Tak!



  Puder ma duże plastikowe opakowanie, w środku znajduje się aż 22 g produktu. Jest naprawdę spory i wystarczy na długi czas. Opakowanie jest proste, zdobi je etykieta z motywem truskawek. W środku mamy siteczko i foliowe zabezpieczenie. Puder jest sypki, bardzo drobny i lekki, w dotyku miękki i aksamitny. Zapach jest obłędny, słodki i czuć w nim truskawki (trochę chemiczne). Aromat szybko się ulatnia.



  Puder jest transparentny, więc zgrywa się z kolorem podkładu, nie wyróżnia się na skórze. Troszkę pyli podczas aplikacji, ale szybko "przyczepia" się do podkładu, wygładza makijaż i nadaje mu jednolitości. Wykończenie jest lekko matowe, ale nie płaskie, nie robi efektu pudrowej maski. Utrwala makijaż. Długo się utrzymuje, ale po kilku godzinach ściera głównie z brody. Minusem jest podkreślenie większych suchych skórek. Mam problem z przesuszeniem skóry, dlatego musze z nim uważać. Dobrze się też sprawdza do delikatnego "przypudrowana" miejsc, które się wyświetlają. Nie trzeba go wklepywać, tylko delikatnie pędzlem przyprószyć, wtedy daje delikatny efekt bez podkreślenia suchych miejsc.



  Puder Scented Setting Powder dostępny jest w kilkunastu odsłonach, które różni zapach. Do wyboru jest np. malina, banan, kokos, mango, brzoskwinia, arbuz, borówka. Cała owocowa gama. Jest to produkt, który bardzo szybko się wyprzedaje, a jego cena nie przekracza 9zł.



  Puder scalajacy Go Flawless! z Action to kolejny produkt marki Max&More, który przetestowałam i oceniam pozytywnie. Ta marka pokazuje, że dobre kosmetyki do makijażu nie muszą kosztować dużo. 


  Znacie owocowe pudry z Action? Chcecie abym coś konkretnie sprawdziła dla Was z asortymentu Action?

Lakier do paznokci Green Last&Care Golden Rose

Lakier do paznokci Green Last&Care Golden Rose

 (Wpis reklamowy)

  Od dawna, dawna nie maluje paznokci. Jednak, gdy w pudełku Pure Beauty znalazłam tradycyjny lakier do paznokci w delikatnym kolorze postanowiłam ozdobić nim swoje paznokcie i dzięki temu mam ochotę wrócić do ich malowania.



  Lakier znajduje się w tradycyjnym szklanym słoiczku, ma wygodny pędzelek, który pozwala precyzyjnie pomalować paznokcie. Konsystencja jest średnio gęsta. Pigmentacja jest na wysokim poziomie. 

  Skład lakieru jest wegański, posiada wyjątkową formułę 75% składników pochodzenia naturalnego i 84% składników pochodzenia BIO.



  W pudełku znalazłam odcień 114 i jest to kolor przygaszonej brzoskwini, lekko beżowy taki nie do końca oczywisty. Odcień zależny jest od światła. Neutralny, uniwersalny, stonowany. Podoba mi się. W kolekcji jest bardzo dużo różnych odcieni, każdy znajdzie idealny kolor dla siebie.



  Lakier do paznokci Green Last&Care łatwo rozprowadza się na płytce paznokcia, nie robi smug i mazaków, nie bąbelkuje się. Szybko wysycha. Gotowy manicure jest ładny, lakier ma nasycony, głęboki odcień, daje delikatny połysk. Trwałość u mnie to tylko ok 2 dni, po tym czasie się ściera, robią się odpryski. Nie używam do żadnych prac rękawiczek, więc lakier narażony jest na różne czynniki, które negatywnie wpływają na ich stan. Dla mnie to lakier weekendowy, kiedy nie mam tyle pracy. 


Jak często malujecie paznokcie?


"Co się stało z Niną?"  Dervla McTiernan

"Co się stało z Niną?" Dervla McTiernan


  Mam dwa gatunki książek, które czyta mi się najlepiej: romans i thriller. Połączenie może dziwne, ale dla mnie idealne. Raz książka z motylkami w brzuchu, a raz z gęsią skórką. Dziś mam dla Was recenzje tej drugiej, poznajcie historię zaginionej Niny i jej chłopaka Simona. "Co się stało z Niną?" po tej historii już zawsze inaczej będziecie patrzeć na rodziców poszukiwanych osób.



  Nina i Simon są parą od kilku lat, mimo związku na odległość dobrze się im układa. Dziewczyna jest zdolna, pracowita, pomocna i z pasją. Chłopak z bogatej rodziny, zapatrzony w siebie, trochę zadufany. Dwie różne osoby, a mimo wszystko połączyło ich uczucie. Wyjeżdżają na krótki odpoczynek do domu letniskowego rodziców Simona, na wędrówki i górskie wspinaczki. Z wyjazdu wraca tylko chłopak, a o Ninie nikt nic nie wie. Simon opowiada historię zerwania z dziewczyną o ich rozstaniu. Nie wie, co się z nią stało. Rozpoczynają się poszukiwania młodej kobiety, rodzice, policja, znajomi i wszyscy zainteresowani próbują dowiedzieć się gdzie jest i co się z nią stało. Czy uda się ją odnaleźć żywą?



  "Co się stało z Niną?" to książka, która wciąga od pierwszych stron. Historia dwójki młodych ludzi i dziwnego zaginięcia. Para razem spędza czas, a nagle się rozstają i chłopak sam wraca do domu. Poszukiwania dziewczyny są trudne i przynoszące wiele emocji. Rodzice Niny za wszelką cenę próbują dowiedzieć się gdzie jest ich córka, chcą poznać prawdę i ukarać osobę odpowiedzialną za jej zniknięcie. Simon staje się podejrzany, rodzice Niny oskarżają go o zabicie dziewczyny. Czy tak było? Rodzice chłopaka zaciekle go bronią, posuwają się do manipulacji i wykorzystania mediów, aby odwrócić uwagę od chłopaka. Trwa walka pomiędzy poszukiwaniem Niny i prawdy, a chronieniem Simona. Kto wygra? Na to pytanie musicie sami znaleźć odpowiedź. Akcja jest niesamowita, odczuwa się wszelkie emocje, a strach i groza przejmuje ciało czytelnika. Autorka stworzyła świetny klimat, pokazała jak wygląda taka sytuacja od strony rodziny zaginionej osoby, rodziny broniącej oskarżanego, jak działa policja i jaki wpływ na sprawę mają media i dziennikarze. Nie jest to łatwa historia. Widzimy do czego zdolni są rodzice aby odszukać swoje dziecko lub je chronić. Miłość rodzicielska jest ogromna i to ona posuwa nas czasem do czynów, które nigdy nie powinny mieć miejsca.


Lubicie takie historię?


Książka od wydawnictwa Harper Collins Polska



Liftactiv Collagen Specialist 16 Vichy- serum z peptydami kolagenowymi

Liftactiv Collagen Specialist 16 Vichy- serum z peptydami kolagenowymi

(Wpis reklamowy)


  Marka Vichy stworzy rewolucyjny produkt, który wzmacnia i wiąże różne typy kolagenów, zapewniając kompleksową pielęgnację anti-age skóry twarzy. Jest to produkt, który podbija serca użytkowników.



  Serum znajduje się w małej buteleczce o pojemności 30ml. Pięknie wygląda szata graficzna, która jest w kolorach czerwieni. Posiada ono pipetę, która wydobywa produkt, tutaj żałuję że producent nie postawił na pompkę. Opakowanie dodatkowo znajduje się w kartoniku, na którym zostały umieszczone podstawowe informacje o produkcie. Konsystencja serum jest lekka i delikatna, aplikacje umila przyjemny zapach.



  Skład serum jest rewolucyjny, została w nim zawarta technologia wiązania i wzmacniania kolagenów Co- Bonding łączącą ramnozę, peptydy i ekstrakt z maitake.

  Składniki aktywne: gliceryna, witamina PP, hydrolizowane proteiny ryżu, witamina E, ramnoza, peptydy, maitake, niacynamid, kwas hialuronowy, adeozyna. 

  Serum zawiera także alkohol denat, który jest tutaj nośnikiem składników aktywnych w głąb skóry.



  Producent mówi, że serum redukuje 16 oznak starzenia się skóry: redukuje zmarszczki, drobne linie; ujędrnia; nadaje efekt wypełnienia; zmniejsza wiotkość; wygładza; poprawia strukturę skóry, sprężystość, gęstość; wzmacnia skórę; nadaje blasku, miękkości; zwiększa elastyczność; regeneruje; nawilża; wyrównuje koloryt skóry.



  Serum możemy nakładać rano i wieczorem. Porcje produktu należy nanieść na oczyszczoną skórę i wmasować. Serum szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, jedynie delikatną powłokę. Skóra po użyciu serum jest nawilżona, gładka, miękka, ujędrniona, drobne załamania skóry z czasem zostają spłycone, cera odzyskuję zdrowy blask. Moja sucha i wrażliwa skóra twarzy polubiła ten produkt, otrzymuje od niego dobrą i skuteczną pielęgnację. Czuję, że dzięki temu serum moja skóra staje się młodsza.


Znacie to serum? 


@vichylaboratoires #Vichy #facecare #skincare #antiaging #MEandmyCOLLAGEN #VichyLaboratoires #VichySkincare #testowaniesponsorowane


Kosmetyczne pudełko ENDLESS BLOOM od Pure Beauty

Kosmetyczne pudełko ENDLESS BLOOM od Pure Beauty

 (Wpis reklamowy-barter)

 

   Marzec się kończy, więc na szybko przychodzę do was z prezentacją ostatniego pudełka Pure Beauty. Endless Bloom to piękne kwiatowe pudełeczko które skrywa w sobie mnóstwo wspaniałych kosmetyków. Kolejny raz zostałam pozytywnie zaskoczona zawartością i z przyjemnością poznaje nowości. Sprawdźcie razem ze mną jakie produkty zasiliły moją pielęgnację.






Roll-on pod oczy nawilżenie i cienie 

Efektima



   Produkt wygładza i nawilża, pozostawiając skórę jedwabiście miękką w dotyku. Regularne stosowanie serum pozwala zmniejszyć widoczność cieni oraz poprawić koloryt i elastycznej skóry pod oczami. W składzie ma: kolagen, kwas hialuronowy, ekstrakt z migdałecznika, arjuna, ogórka, liści zielonej herbaty i owoców figi.
  W boxie produkt wybrany losowo 1 z 4.

Tusz do rzęs ekstremalnie pogrubiający 

Miss Sporty



   Zapewnia spektakularną objętość i uniesienie rzęs. Precyzyjna, klasyczna szczoteczka z gęstym włosiem dokładnie rozczesuje włoski, tworząc efekt "otwartego oka". Unikalna formuła tuszu do rzęs nie tylko pogrubia, ale również efektownie unosi i wydłuża żyłce nie tworzy grudek oraz się nie kruszy.

Pielęgnująca maska do włosów Hair Streaming

 BioElixire



  Intensywnie pielęgnuje i wzmacnia włosy od nasady, aż po same końce. Dostarczać cennych składników, które przenikają do struktury włosów i odbudowują powstałe w niej ubytki. Może być stosowana na włosach każdego typu i porowatości, skutecznie wspierają regenerację nawet silnie zniszczonych i osłabionych kosmetyków. Maska ma wegańską formułę w 98% pochodzenia naturalnego, została wzbogacona posbiotykami i biofermentem wspierającym mikrobiom skóry głowy.

Prebiotyczny żel do mycia twarzy nawilżający 

Vianek



  Nawilżający żel do mycia twarzy z prebiotykami, do codziennego oczyszczania cery suchej, odwodnionej i wrażliwej. Skutecznie usuwa zanieczyszczenia, nie powodując podrażnień i uczucia ściągnięcia. Odbudowuje mikroby ją, intensywnie nawilża i wygładza skórę.

 Lakier do paznokci Green Past&Care 

Golden Rose



  Lakier do paznokci charakteryzujący się wegańską formułą, ze składnikami naturalnego pochodzenia (na bazie roślin), który zapewni intensywny połysk i mocno pielęgnację, pielęgnując jednocześnie paznokcie.
W boksie produkt wybierany losowo.

Matujący podkład do twarzy z witaminą E Kimś&Free Blur IT Out

Rimmel



  Podkład matujący Rimmel zmniejsza widoczność porów i niedoskonałości, koi wrażliwą skórę oraz łagodzi podrażnienia. Ma lekką formułę, odpowiednio zarówno dla cery wrażliwej, jak i mieszanej i tłustej. Zawiera kompleks Cica, ekstrakt z kwiatu lotosu oraz witaminę E zapewnia codzienną kontrolę nad wyświecaniem się skóry.


Mgiełka ochrona na makijaż SPF 50+ 

Clochee



  Ciesz się bardzo wysoką ochroną przeciwsłoneczną w nowej odsłonie i do każdego dnia. Mgiełka ochronna na makijaż SPF 50+ to produkt must have. Zapewnia, potwierdzoną badaniami, bardzo wysoką ochronę SPF przed promowaniem UVB/UVA Zawiera w sobie aż 6 filtrów ochronnych UV.

Bronzer Golden Glow Miracle Pure 

Max Factor



  Kremowy wegański bronzer zawierający składniki pielęgnujące w postaci spalaniu i kwasu hialuronowego, zapewnia efekt złocistej, muśniętej słońce skóry, który można dowolnie modulować i który możesz cieszyć się przez cały rok. Kosmetyk pełni funkcję bronzera, rozświetlacza i produktu do konturowania.

Przekąska tajska o smaku taro w mleczku kokosowym 

Of De Care



  Chrupiący tajski deser o smaku taro w mleczku kokosowym. Można spożywać go na dwa sposoby, prosto z paczki lub jako dodatek do owsianki lub smoothie. Wyprodukowany z prawdziwego ryżu kleistego, który podawany jest procesu zwiększania chrupkości, ale przy zachowaniu wartości odżywczych.

Szampon odbudowujący Nutricolor 

Biokap



  Szampon bez siarczanów delikatny dla skóry i włosów, szczególnie dla włosów suchych i suchej skóry głowy. Wzbogacony bio olejkiem arganowym i wyciągiem z wierzby, zapewnia włosy odżywienie i blask.

Regenerujące mleczko do kąpieli i pod prysznic śliwka i cynamon 

Farmona Tutti Frutti



  Śliwka i cynamon, połączenie które nie tylko ukoi zmysły, ale też słodko rozpieszcza duszę. Pozwól, aby twoim ciałem zaopiekowała się wyjątkowa formuła w krwi shot z witaminą PP, która ujędrni i zregeneruje skórę, nadając jej piękny i zdrowy wygląd.

 

  To już koniec, nie ma już nic, tak prezentuje się zawartość najniższego boxa Pure Beauty. W pudełeczku znalazłam produkty z którymi wcześniej nie miałam styczności, dzięki czemu mam sporo kosmetyków do poznania. Tak naprawdę chciałabym sprawdzić je wszystkie i opisać, nie wiem czy pozwoli mi na to moje możliwości, ale myślę że część pojawi się na blogu. Używam już kremy pod oczy, maski do włosów, żelu do mycia twarzy, mleczka do kąpieli i sprawdziłam lakier do paznokci. Wszystkie te produkty spisują się dobrze, każdy lubię i uważam, że to moje hity z tego boxa. 



Jak się Wam podoba ta różana odsłona pudełka Pure Beauty?

 

 


Filtry przemysłowe- dlaczego warto je montować w miejscach pracy

 (Wpis sponsorowany)

 

   Filtry przemysłowe potrzebne są w zakładach pracy , gdzie pracownicy narażeni są na kontakt z dużym stężeniem kurzu, pyłu i zabrudzeń powietrza. Dzięki nim powietrze zostanie oczyszczone i jego wdychanie nie będzie powodowało problemów zdrowotnych, a także pozytywnie wpłynie na jakość pracy.

  Filtry przemysłowe to obowiązkowe urządzenia, które montowane są w wentylacji lub klimatyzacji. Dzięki nim powietrze zostaje oczyszczone z drobnoustrojów, kurzu, pyłu, bakterii, pleśni i innych zanieczyszczeń. Filtr jest wykonany z syntetycznego materiału, który zatrzymuje zabrudzenia i „oddaje” czyste powietrze, które jest „zdrowe”. Zanieczyszczone powietrze może negatywnie wpływać na zdrowie powodując zapalenie dróg oddechowych, oczu, alergię czy problemy skórne. Długotrwały kontakt z zanieczyszczonym powietrzem negatywnie wpływa na pracowników, co zmniejsza ich jakość i wydajność pracy. Zdrowie pracowników jest bardzo ważne, dlatego filtry powinny znajdować się w miejscach pracy i nie należy na nich oszczędzać. Zdrowie nie ma ceny.


  Wybierając filtr należy zwrócić uwagę  z jakim powietrzem będzie mieć on do czynienia, aby dostosować odpowiedni rodzaj. Określa się poziom zanieczyszczenia, wilgotności i jak czyste powietrze chcemy uzyskać. Wyróżnia się trzy rodzaje filtrów: grube, drobne i mikrofiltry. Filtry grube wykorzystuje się w miejscach, gdzie powietrze jest bardzo zanieczyszczone lub gdy jego poziom oczyszczenia nie musi być wysoki. Filtry drobne znajdują zastosowanie, tam gdzie przebywają ludzie. Mikrofiltry stosowane są w miejscach, gdzi jakość i oczyszczenie powietrza musi być bardzo wysokie. Kolejną rzeczą na jaką trzeba zwrócić uwagę są koszty utrzymania filtów w dobrym stanie, który pozwoli im prawidłowo  pełnić swoją funkcję. Źle dobrane filtry nie spełnią swojej roli, zabrudzenia będą zbierać się w wentylacji, co przełoży się na konieczność częstego czyszczenia. Poszukując odpowiednich filtrów warto zapoznać się z ofertą na stronie biteko.pl

 

 

 "Moody. Historia jednego masażu" Penelope Ward

"Moody. Historia jednego masażu" Penelope Ward


  Penelope Ward to jedna z moich ulubionych zagranicznych autorek, lubię jej twórczość solo i w duecie z Vi Keeland. W mojej domowej bibliteczce znajduje się dużo książek jej autorstwa, a ostatnio dołączyła kolejna "Moody. Historia jednego masażu".



  Wren to utalentowana wiolonczelistka, która zawodowo zajmuje się pracą masażystki. Dojeżdża do klienta i w jego domu wykonuje pracę. Dostaje zlecenie od Daxa Moody, jej wizyta w domu mężczyzny nie przebiega pomyślnie. Dziewczyna niszczy ważną dla klienta rzecz i wychodzi bez wykonania masażu. Wkrótce zostaje znowu  zamówiony masaż, który nie jest realizowany jak poprzedni, mimo że wizyta jest przyjemniejsza. Do trzech razy sztuka i tak na kolejnej wizycie masaż się odbył. Wren w trakcie tych wizyt odczuwa stres, napięcie i nie wyjaśnione pociąganie. Dax natomiast jest powściągliwy, trudno mu się odprężyć i korzystać w pełni z masażu. Chodź kobieta została ściągnięta do domu Daxa w roli masażysty to tak naprawdę jest tego inny powód, który musicie poznać samodzielnie. Jak myślicie, co wydarzy się w życiu tej dwójki?



  Wren nigdy nie spotkała się w swojej pracy z emocjami jakie dopadły ją w domu Daxa. W kobiecie rodzą się uczucia, których mężczyzna początkowo nie odwzajemnia. Gdy to się dzieje, mówi jej że nie mogą być razem, aby nie ranić innej osoby. Ich relacja moze opierać się wyłącznie na przyjaźni, co jest trudne do wykonania. Wren zgadza się z Daxem, chowa swoje uczucia i próbuje ułożyć sobie życie. Los i czas nie jest jednak dla nich łaskawy, pokazuje że prawdziwej miłości nie da się wyciszyć i zastąpić inną. Bohaterowie próbują zagłuszyć swoje odczucia dla dobra, kogoś im bliskiego, ale czy to dobra decyzja?



  Historia jest bardzo trudna, łączy w sobie motyw adopcji, śmieci, samotności, poczucia winy, ucieczki od uczuć. Bohaterowie zmagają się z trudami przeszłości, walczą z cieniem winy, nie potrafią walczyć o swoje szczęście, nie chcą ryzykować. Jednak nie warto walczyć z czymś na co nie mamy wpływu, lepiej poddać się uczuciom i czerpać z niego, to co najlepsze. Bohaterowie zostali realistycznie przedstawieni, każdy ma swój indywidualny charakter i podejście do życia, przez co czytając książkę ma się poczucie, że może być ona prawdziwa. Ta historia zmusza do przemyśleń i wyciągnięcia wniosków, warto czasem otworzyć się na nowe rzeczy bez poczucia strachu. Warto zaufać swojej intuicji i nie uciekać od przeznaczenia. Fajna historia z morałem.


Skusicie się na przeczytanie?


Książka od wydawnictwa Edio Red. Wpis reklamowy 

Copyright © Anszpi blog , Blogger